Resort gospodarki morskiej ostrzega przed wyginięciem dorszy w Bałtyku, po tym jak Komisja Europejska zaproponowała kwoty połowowe na 2018 rok. Zaniepokojenie polskiego rządu wzbudził w planach brak okresu ochronnego dla połowu tych ryb.
Wielu turystów nie wyobraża sobie spędzania wakacji nad polskim morzem bez słynnego przysmaku – dorsza z Bałtyku. Tymczasem według rządu plany dotyczące kwot połowowych przedstawionych przez Komisję Europejską na 2018 rok w przyszłości mogą doprowadzić właśnie do takiej sytuacji.
– W obliczu katastrofalnie niskich zasobów dorsza w Bałtyku, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wyraża zaniepokojenie propozycją Komisji Europejskiej, w której nie zaproponowano okresu ochronnego dla stada wschodniego tej ryby – poinformowało biuro prasowe resortu. - Dorsz (stado wschodnie) od wielu lat był objęty ochroną od 1 lipca do 31 sierpnia. Ten dwumiesięczny okres ochronny jest kluczowy, ponieważ to właśnie w tym czasie odbywa się naturalne tarło dorsza w rejonie głębi bornholmskiej.
Dlatego polski rząd postuluje wprowadzenie okresu ochronnego w czasie rozrodu dorsza na obszarze całego Morza Bałtyckiego. Eksperci z ministerstwa podkreślają, że populacji tej ryby zagrażają również prowadzone na gigantyczną skalę połowy przemysłowe, które niszczą ekosystem Bałtyku, przez co nie jest w stanie należycie się rozwijać.
– Polscy rybacy dobrowolnie przyjęli na siebie ciężar ochrony środowiska naturalnego i nie używają narzędzi ciągnionych w strefie sześciu mil morskich, zaakceptowali też zakaz połowów szprota w okresie od 11 czerwca do 10 października – zaznaczają ministerialni urzędnicy. - Dodatkowo, w celu zachowania bazy pokarmowej dla dorsza, Polska wprowadziła w 2017 roku kwotę połowową tobiasza i dobijaka, a po wyczerpaniu kwoty połowowej dobijaka – wprowadziła całkowity zakaz połowów tego gatunku, który obowiązuje od połowy lipca do końca roku.
Według nich wprowadzone przez Polskę środki ochrony środowiska naturalnego Bałtyku „przynoszą już konkretne efekty, czego dowodem jest poprawa stanu zasobów w wodach przybrzeżnych”.
– Wobec przytoczonych faktów polski rząd nie może zaakceptować propozycji połowowych KE na rok 2018, które nie zapewniają ochrony zasobów dorsza i w konsekwencji mogą doprowadzić do całkowitego zniszczenia zasobów tej ryby w Morzu Bałtyckim – czytamy w komunikacie biura prasowego MGMiŻŚ. – Ministerstwo oczekuje od Komisji Europejskiej dalszych rozmów, których efektem będzie ograniczenie połowów paszowych.