20.09.2017 17:25 5 Redakcja
Części karoserii i silnika, opony oraz masa innych odpadów. To nie opis wysypiska ani złomowiska, tylko lasu na granicy gminy Wejherowo i Gdyni. Leśnicy przyznają, że walka z procederem nielegalnego wyrzucania śmieci nie jest łatwa.
Uczniowie jednej ze szkół postanowili posprzątać las w leśnictwie Rogulewo. To, co znaleźli, nie napawa optymizmem.
– Z tego, co uzbierali piątoklasiści, można by zbudować samochód! Sami zobaczcie, jakie rzeczy są wyrzucane do lasu! – napisali na swoim facebookowym profilu przyrodnicy z Nadleśnictwa Gdańsk.
Post leśników wywołał falę komentarzy kipiących z oburzenia. Walka z leśnymi śmieciarzami jednak do łatwych nie należy.
– To nie są śmieci, które zostawili przypadkowi spacerowicze – podkreślają pracownicy nadleśnictwa. - Mandaty są nakładane na śmiecących, czasami sprawy trafiają do sądu. Problem w tym, że gruz, lodówki czy opony są wyrzucane do lasu specjalnie i w przemyślany sposób – podsumowują.