16.05.2017 15:31 0 Redakcja

Via Maris nie powstanie bez pomocy samorządów

Źródła: gddkia.pl

Rozpoczęto rozmowy dotyczące przyszłej budowy trasy Via Maris. Nowa droga krajowa, przebiegająca przez ziemię pucką, ma połączyć Gdynię z Władysławowem. Jest szansa, że dzięki współpracy rządu z samorządami, prace ruszą za kilka lat.

Sprawa budowy Via Maris pojawiła się w tym roku. Ma to być droga krajowa, która połączy Gdynię z Władysławowem. Co ważne, w większości trasa będzie tworzona od zera.

  • Problemy związane z codziennym ruchem pojazdów ma rozwiązać droga, która będzie wychodziła, zgodnie z pomysłem, z ulicy Morskiej, po śladzie Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej do Redy bez połączenia z obecną DK 6 i dalej od Redy do Władysławowa po nowym śladzie, jako droga krajowa. Mielibyśmy równoległą arterię komunikacyjną, która rozładowywałaby ruch codzienny, ale też ruch wakacyjny – mówił w marcu Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa.

Na tych zapowiedziach się nie skończyło. W Pucku zorganizowano spotkanie z Kazimierzem Smolińskim, wiceszefem resortu. Udział w nim wzięli samorządowcy ze wszystkich miast i gmin z terenu powiatu puckiego, a także przedstawiciele władz Redy, Wejherowa i powiatu wejherowskiego.

Jak podaje serwis prasowy puckiego starostwa, samorządowcy zgodnie przyznali, że trasa jest potrzebna, ale wokół budowy wciąż jest wiele pytań, m.in. dotyczących tego, jaki ma być wkład samorządów w inwestycję, kiedy poznamy jej ostateczną koncepcję i jaki jest szacowany termin rozpoczęcia budowy?

  • Kiedy rozpocznie się budowa Via Maris to trudno powiedzieć – przyznał wiceminister Smoliński. - Na razie zapadła decyzja o przystąpieniu do prac związanych z jej przebiegiem i ewentualnie finansowaniem na terenie Gdyni, gdyż państwo nie finansuje budowy takich dróg w miastach powiatowych. Konieczne jest współfinansowanie. Na pewno chcielibyśmy, aby prace budowlane rozpocząć jeszcze w obecnej perspektywie unijnej.

Jak stwierdził Jarosław Białk, starosta pucki, nie będzie to możliwe bez pomocy samorządów z powiatów wejherowskiego i puckiego.

  • Spotkanie to traktuję jako absolutny początek rozmów na temat budowy Via Maris – powiedział. - To takie pierwsze, robocze spotkanie. Organizując je, chciałem uzyskać deklarację rządu, czy poważnie traktuje on sprawę. Liczę na kolejne rozmowy.

A według szefa starostwa, nie będzie ich mało. Przed włodarzami jeszcze sporo pracy.

  • Samorządy mają przygotowane koncepcje rozwoju komunikacji na ziemi puckiej. Mamy w regionie trzy drogi wojewódzkie, Via Maris powinna być połączona przynajmniej z dwoma z nich. Ponadto mamy wiele terenów z formami ochrony przyrody, działa u nas wiele stowarzyszeń ekologicznych, przed nami więc wiele tłumaczeń i dyskusji – wylicza Jarosław Białk. - Bez nas, bez samorządów, rząd sobie nie poradzi - podsumował.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...