10.05.2017 12:00 0 Redkacja/3fo.wp.mil.pl
Okręty wojenne, śmigłowce, samoloty. Nad i na Zatoce Gdańskiej zauważalny jest wzrost aktywności jednostek wojennych. Dowództwo 3. Flotylli uspokaja – marynarka ćwiczy ochronę strategicznych dla kraju szlaków morskich.
To niezwykle ważne dla istnienia każdego nadmorskiego kraju, co potwierdzają dane. Dziennie na wodach Bałtyku przebywa od 2 do 3 tysięcy jednostek. W polskich portach przeładowywanych jest średnio około 70 milionów ton ładunków rocznie. Dlatego ochrona szlaków morskich jest tak newralgiczna. Jak zaznaczają wojskowi eksperci, dopuszczenie do blokady morskiej kraju oznaczałaby odcięcie od źródeł zaopatrywania.
Fot. Marian Kluczyński, źródło: 3fo.wp.mil.pl
Fot. Marian Kluczyński, źródło: 3fo.wp.mil.pl
Fot. Marian Kluczyński, źródło: 3fo.wp.mil.pl
Fot. Marian Kluczyński, źródło: 3fo.wp.mil.pl
Fot. Marian Kluczyński, źródło: 3fo.wp.mil.pl
Nic dziwnego, że Marynarka Wojenna RP organizuje manewry, które pozwalają przećwiczyć przeciwdziałanie atakom z wody i powietrza oraz agresji okrętów podwodnych. Podczas ćwiczeń prowadzone są także działania antyterrorystyczne, antypirackie oraz operacje humanitarne. Manewry na Zatoce Gdańskiej potrwają do 12 maja.
I dodają, że w trzecich już w tym roku manewrach Okrętowej Grupy Zadaniowej uczestniczą: okręt rakietowy ORP Grom, zbiornikowiec ORP „Bałtyk”, pomocnicze jednostki pływające, wydzielone siły Morskiej Jednostki Rakietowej i Komendy Portu Wojennego Gdynia, a także komponent lotniczy, w skład którego wchodzą śmigłowce: ratowniczy W-3RM Anakonda i zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ, samoloty patrolowo-rozpoznawcze An-28 Bryza oraz samoloty Sił Powietrznych typu Su-22 z 1. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie.