Aż 14 samorządów połączyło swe siły by stworzyć system tzw. roweru metropolitalnego. Za ponad 21 milionów złotych w pomorskich miejscowościach, od Władysławowa przez Kartuzy po Gdańsk, będzie można przejechać korzystając z ogólnodostępnego roweru. Ma ich być w sumie około 3,5 tysiąca.
Chęć przystąpienia do Systemu Roweru Metropolitalnego zadeklarowały samorządy Gdańska, Gdyni, Sopotu, Tczewa, Kartuz, Pruszcza Gdańskiego, Pucka, Redy, Rumi, Sierakowic, Somonina, Stężycy, Władysławowa oraz Żukowa. Ich włodarze składając swoje podpisy pod porozumieniem, powierzyli realizację roweru publicznego Stowarzyszeniu Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot.
Celem projektu jest rozwój transportu publicznego w województwie pomorskim. Ma to nastąpić poprzez poprawę połączenia pomiędzy węzłami komunikacyjnymi. Ważną kwestią jest także popularyzacja roweru jako jednego z podstawowych środków transportu miejskiego, który ma się stać alternatywą dla samochodów.
Usługa ma się składać z około 3,5 tysięcy rowerów z zainstalowanymi modułami GPS, elektrozamkami oraz alarmami.
Pilotażowe wdrożenie systemu planowane jest na jesień 2018 roku. Obecnie trwa opracowywanie studium wykonalności dla projektu, by uzyskać możliwość dofinansowania z funduszy unijnych. Trwają także rozmowy o kolejnych szczegółach systemu, m.in. na temat ceny za wypożyczenie. Niebawem mają się rozpocząć negocjacje z potencjalnymi operatorami, następnie odbędzie się przetarg na dostawę i funkcjonowanie systemu, który ma zostać ogłoszony pod koniec 2017 roku.
Szacowany koszt projektu to 21,5 miliona złotych, z czego wkład własny gmin partnerskich wynosi 4,3 miliona złotych.
