01.02.2017 14:20 0 Redakcja
Podczas pościgu w Kosakowie dachował radiowóz. Dwóch policjantów zostało rannych, a zbiegowi udało się uciec. Porzucił auto w lesie i uciekł. Poszukuje go policja.
Jak udało nam się dowiedzieć od gdyńskiej policji Toyota została w grudniu ubiegłego roku skradziona na terenie Szwecji i prawdopodobnie przypłynęła w środę (1.02) promem do Gdyni. Oprócz tego wiadomo również, że kierowca samochodu jest znany policji.
Do zdarzenia doszło w środę (1.02) przed godziną 9:00 na wysokości boiska w Kosakowie. Podczas pościgu za pojazdem, który nie zatrzymał się do kontroli, policyjny samochód dachował.
Pościg rozpoczął się na ulicy Kontenerowej w Gdyni.
W wypadku rannych zostało dwóch policjantów, obaj trafili do szpitala. Kierowca Toyoty pojechał dalej, w pościg ruszyli policjanci z powiatu puckiego.
Wciąż trwają poszukiwania kierowcy.