05.11.2016 09:00 0 Redakcja

Oszuści grasują po Wejherowie i Redzie

Zdjęcie ilustracyjne - fot. TTM

Do wejherowskiej policji w ostatnim czasie wpływają zgłoszenia dotyczące próby wyłudzenia pieniędzy od osób starszych. Oszuści podają się za członków rodziny lub policjantów. Funkcjonariusze apelują o ostrożność.

  • Otrzymaliśmy ostatnio aż osiem takich zgłoszeń o próbach oszustwa, dotyczyły one Wejherowa i Redy. We wszystkich sytuacjach podobny jest sposób działania sprawcy, czyli chęć wyłudzenia pieniędzy i dowiedzenia się jak najwięcej o potencjalnej ofierze, przy czym sprawca podaje się za członka rodziny lub funkcjonariusza policji – informuje asp. szt. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.

Metoda działania zazwyczaj jest podobna. Na telefon stacjonarny dzwoni osoba i przedstawia się jako członek rodziny, informując swojego rozmówcę, że nie pamięta jego adresu, dlatego prosi o przypomnienie, by się spotkać lub porozmawiać, po czym rozłącza się.

Po chwili z danym numerem telefonu łączy się mężczyzna, przedstawiający się za funkcjonariusza, najczęściej Centralnego Biura Śledczego Policji. Fałszywy funkcjonariusz informuje, że ściga przestępców, którzy kontaktują się telefonicznie z pokrzywdzonymi, w związku z czym są mu potrzebne pieniądze i nakłania pokrzywdzonego, aby przekazał mu swoje oszczędności czy też kosztowności, które przyczynią się do zatrzymania przestępców. Podczas rozmowy padają nazwiska fałszywych policjantów, numery sprawy, a przedstawiana przez nich historia wydaje się być dość wiarygodna.

  • Oszuści podkreślają, że szybko potrzebna jest znaczna gotówka, by rozwiązać jakiś problem lub sprawę. Nierzadko próbują także wywabić ofiarę z domu, by podczas nieobecności właściciela wejść do jego mieszkania – dodaje oficer prasowy.

Mundurowi apelują, by w takich sytuacjach zachować szczególną ostrożność, instruują także jak zweryfikować tożsamość rozmówcy.

  • Jeżeli w tej rozmowie padają pytania dotyczące numeru konta, o to w jakim banku trzymamy pieniądze, a także, czy mamy jakieś oszczędności w domu. Trzeba wiedzieć, że policja nie działa w ten sposób, nie ustalamy takich rzeczy przez telefon, a jeśli prowadzimy czynności, to są oficjalne wezwania – tłumaczy asp. szt. Anetta Potrykus.

W każdym przypadku, po rozmowie, należy się rozłączyć, a następnie zadzwonić pod numer alarmowy 997 i spytać o tożsamość funkcjonariuszy lub ewentualnie podejmowane przez policję czynności.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...