08.02.2016 16:00 0 Redakcja

Luzino: Pechowy płot, osiem razy wjechał w niego samochód

To kolejny, ósmy już wypadek, do którego doszło na ulicy Młyńskiej w Luzinie. W minioną niedzielę około godziny 20:30 samochód osobowy marki BMW wjechał w płot jednej z okolicznych posesji. Autem kierował 21-latek bez prawa jazdy, na szczęście nikomu nic się nie stało. - Musimy w tej kwestii coś zdziałać, bo tu się stanie jakaś tragedia. Będę miała albo krzyż, albo świeczki pod płotem - mówi Wioleta Pobłocka.

To już ósmy samochód, który "wylądował" na tym ogrodzeniu na przestrzeni ostatnich kilku lat. Problem zaczął się, gdy została zmieniona nawierzchnia drogi.

  • Nie było żadnego hamowania, tylko jeden wielki huk. Już siedem razy naprawiałam swój płot, teraz naprawiać go będę po raz ósmy. Walczyłam z firmami ubezpieczającymi samochody. Strasznie zaniżali odszkodowania, próbowali mi wmówić, że podobne uszkodzenia mogłam naprawić za 150 złotych, gdzie cena jednego słupka tyle wynosi. Głównie boję się o to, że tu ktoś zostanie potrącony. W dzień też się takie sytuacje zdarzają. Bardzo dużo aut się tutaj po prostu prześlizguje. Nie ma nawet przejścia dla pieszych - mówi Wioleta Pobłocka, mieszkanka ulicy Młyńskiej w Luzinie.

Okazuje się, że także po drugiej stronie ulicy doszło do kilku wypadków. Samochody wjeżdżały na posesje sąsiadów.

  • Ten zakręt jest źle wyprofilowany, nie ma żadnych ograniczników. Auta wjeżdżają ze zbyt dużą prędkością. Według mnie, nikt się nie dostosowuje do ograniczenia prędkości. U wójta udało mi się załatwić jedynie barierki - dodaje Wioleta Pobłocka.

Okoliczni mieszkańcy boją się chodzić po miejscowym chodniku, najbardziej obawiają się o życie najmłodszych.

  • Mamy dzieci, które chodzą do szkoły, boją się chodzić po chodniku, nie mają jak przejść na drugą stronę. To jest bardzo niebezpieczna sytuacja - mówi Bartosz Giedrojć z Luzina.

Gmina już zajęła się tą sprawą. Zdaniem włodarzy, nowe przejście dla pieszych powstanie w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

  • W tej chwili mamy dokumentację techniczną, jest przyjęte zgłoszenie przez starostwo na wyniesienie przejścia na wysokości ulicy Brzozowej. W tym momencie wszyscy kierujący z kierunku Robakowa będą musieli wyhamować praktycznie do 20 km/h - mówi Jarosław Wejer, wójt gminy Luzino. - Problem jest z prędkością i to w samym centrum Luzina, gdzie kierowcy jadą 80-90 km/h, bo 60 km/h z pewnością nie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...