W czwartek (10 grudnia) w Górze oddano do użytku wyremontowaną remizę Ochotniczej Straży Pożarnej. - Część bojowa umożliwi strażakom godne warunki bytowania i wyjeżdżania do akcji - ocenia Monika Dampc, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Górze.
Wcześniej strażacy otrzymali pojazd pożarniczy. Ich dawne auto - jelcz z lat 80. został zezłomowany. Teraz przyszedł czas na zakończenie remontu remizy.
- Bardzo ważne było dla nas wykończenie tej remizy wewnątrz budynku. Jest ciepło, mamy odpowiednie warunki do przechowywania sprzętu, umundurowania. Natomiast w świetlicy, mam nadzieję, że będzie bogate życie kulturalne - mówi Monika Dampc, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Górze.
Okazuje się, że budynek musiał być objęty opieką konserwatora zabytków. Przed rozpoczęciem remontu trzeba było również uregulować kwestię własności.
- Kilka lat temu okazało się, że budynek stał częściowo nie na terenie gminny, ale w dużej części znajdował się na działce parafialnej. Trzeba było uregulować te kwestie, ale także wykonać projekt. Budynek objęty jest opieką konserwatora zabytków, z jego strony było dużo wymagań, które staraliśmy się spełnić - wyjaśnia Henryk Skwarło, wójt gminy Wejherowo.
Ochotnicza Straż Pożarna sprawuje bardzo ważną funkcję. W przypadku lokalnych niebezpieczeństw, to właśnie OSP jest pierwsza na miejscu i stanowi podstawowe ogniwo, które zabezpiecza wydarzenie.
- Bezpieczeństwo na terenie gminy jest bardzo istotne. W tym przypadku ta jednostka została reaktywowana po wielu latach. Nie funkcjonowała tak, jakbyśmy tego chcieli. Ważne było, żeby przygotować odpowiednie zaplecze, nie tylko sprzęt, pojazdy i wyposażenie, ale samą infrastrukturę, która jest niezbędna - informuje Zbigniew Kowalewski, kierownik referatu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Urzędzie Gminy Wejherowo.
Koszt tej inwestycji wyniósł 250 tysięcy złotych.
