09.11.2015 14:03 0 Redakcja

Ponad 120 strzelców wspomogło chorego Mariusza

fot. TTM

Środowisko airsoftowców cyklicznie angażuje się w organizację imprez charytatywnych. W minioną niedzielę, pomimo panującej na Pomorzu wichury, do Lisewa (pow. wejherowski) przybyło ponad 120 osób, by wspomóc chorującego na zanik mięśni Mariusza.

Scenariusz spotkania nawiązywał do wydarzeń odbywających się pod koniec drugiej wojny światowej. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie frakcje: Aliantów oraz Niemców, obie grupy musiały zdobyć i utrzymać strategiczne punkty. Walka była zacięta i wyrównana, a pomimo panującego konfliktu, obu grupom przyświecał wspólny cel.

  • Zaprosiliśmy zaprzyjaźnione grupy z Trójmiasta oraz Małego Trójmiasta Kaszubskiego. Wspólnie bawiliśmy się po to, aby pomóc Mańkowi, w związku z tym pojawiło się jeszcze więcej uczestników niż zwykle, bo ponad 120 osób – wyjaśnia Michał Witkowski, ASG Vikings Wejherowo.

Celem spotkania była zbiórka pieniędzy na rzecz chorego na zanik mięśni Mariusza, którego choroba bardzo szybko postępuje, a leczenie nie jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Lokalni airsoftowcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

  • Tu nie trzeba nikogo zachęcać, jeśli ludzie słyszą, że organizowana jest taka charytatywna strzelanka, to każdy chętnie bierze udział. Niektórzy nawet wpłacają pieniądze, a na samą imprezę nie przyjeżdżają – mówi Patrycja Klawikowska, członek grupy Bad Company.

Po kilkugodzinnych zmaganiach na polu walki, odbyła się loteria charytatywna oraz licytacja, w której można było zdobyć m.in. szalik w barwach drużyny Borussia Dortmund z autografem Jakuba Błaszczykowskiego. Łącznie udało się zebrać ponad 2400 złotych.

Chorego na zanik mięśni Mariusza, kibica Arki Gdynia, można wspierać również bezpośrednio poprzez stronę fundacji siepomaga.pl, gdzie znajduje się pełny opis historii jego choroby.

fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...