05.10.2015 11:23 0 redakcja

Obchody w Piaśnicy: Powstały figury więźniów Stutthofu

fot. Leszek Spigarski

W niedzielę w Piaśnicy odbyły się uroczystości ku czci osób pomordowanych w Lesie Piaśnickim w latach 1939-1940. W tym roku mija 76 lat od tych tragicznych wydarzeń. Wśród uczestników obecni byli posłowie na Sejm, przedstawiciele wszystkich okolicznych samorządów oraz władz województwa. Mszę świętą odprawił metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Piaśnica od lat jest miejscem zadumy i przemyśleń. Od lat również naukowcy próbują poznać całą prawdę o zbrodni. W tym roku w pobliżu sanktuarium postawiono figury więźniów Stutthofu, którzy w 1944 roku musieli rozkopywać zbiorowe mogiły i palić zwłoki.

  • Oni niejako zamykają tą dramatyczną historię, która rozpoczęła się w 1939, a rozstrzeliwania trwały jeszcze na początku 1940 roku, natomiast w 1944 roku hitlerowcy chcieli zatrzeć ślady tych zbrodni stąd palenie – mówi ks. Daniel Nowak, dziekan dekanatu wejherowskiego.

Pamięć i przekazywanie wiedzy o historii Piaśnicy młodemu pokoleniu - to według działaczy i samorządowców najważniejsze zadanie.

  • Ważne jest aby ta pamięć była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Temu między innymi służyć mają te uroczystości. Jest tutaj aktywny udział młodzieży, są rodziny, potomkowie ofiar tej nazistowskiej ideologii – zaznacza Henryk Skwarło, wójt gminy Wejherowo.

  • Są to już naprawdę odległe dzieje zwłaszcza dla młodego pokolenia, dlatego dzisiaj wysiłkiem wszystkich kompetentnych, ale i społecznych sił winna być wspólna troska o zachowanie tej pamięci i jej odkrywanie – dodaje Mirosław Lademann, autor książek o Piaśnicy.

W uroczystościach uczestniczyło kilkaset osób, kwiaty złożyli przedstawiciele województwa, okolicznych samorządów, organizacji pozarządowych i wojska.

Podczas uroczystości mówiono również o filmie Kamerdyner. Obraz podejmuje między innymi tematykę zbrodni w Piaśnicy i losy Kaszubów.

Piaśnica stała się symbolem okrucieństwa i zbrodni popełnionej przez hitlerowców. Jest to największa na Pomorzu nekropolia Polaków z czasów II wojny światowej. To tam od października 1939 r. do kwietnia 1940 r. oddziały Selbstschutzu i SS zamordowały ok. 12 tys. niewinnych ludzi. Ofiary pochodziły głównie ze środowiska kaszubskiej i pomorskiej inteligencji.

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski

fot. Leszek Spigarski


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.