04.08.2015 10:40 0

Zajechał mu drogę, więc wyszedł z auta i zaczął go bić

fot. Straż Miejska

Do sceny niczym z filmu sensacyjnego doszło kilka dni temu w Gdańsku. Przed jednym ze skrzyżowań zatrzymało się auto, a za nim kolejne. Z jednego z samochodów nagle wysiadł kierowca i przez otwarty szyberdach uderzył mężczyznę kierującego drugim pojazdem. Świadkami zdarzenia byli gdańscy strażnicy miejscy, którzy od razu podjęli interwencję.

  • Do zdarzenia doszło w minioną środę, około godziny 19:30. Radiowóz mundurowych z Referatu II zatrzymał się na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem Podwala Grodzkiego z ulicą Rajską. Nagle strażnicy zauważyli, że ze stojącego przed nimi volkswagena wysiadł kierowca. Mężczyzna podbiegł do poprzedzającego go opla i przez otwarty szyberdach zaczął uderzać pięściami jego kierowcę. Bardzo głośno przy tym krzyczał - informuje gdańska straż miejska.

Kierowcy otrzymali polecenie opuszczenia pasa jezdni i wytłumaczenia swojego zachowania. Agresor próbował wyjaśnić dlaczego aż tak się rozzłościł. Poinformował, że kilkaset metrów wcześniej, podczas wykonywania manewru, kierowca drugiego auta zajechał mu drogę.

  • Kierowca opla potwierdził, że faktycznie tak było. Dodał też, że podczas konfrontacji na skrzyżowaniu jego adwersarz dwa razy uderzył go w głowę, opluł mu samochód i wulgarnie się do niego odzywał - informuje dalej straż miejska.

W związku z zachowaniem kierowcy, strażnicy miejscy chcieli go wylegitymować. Okazało się że mężczyzna stracił uprawnienia do kierowania oraz nie miał ważnych badań technicznych.

  • Awanturnik stwierdził jednak, że nie ma przy sobie dokumentów i że bardzo chciałby uniknąć wzywania policji. Przyznał, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, bo stracił je za punkty karne. Ponadto jego volkswagen nie miał ważnych badań technicznych - dodają strażnicy.

Funkcjonariusze wezwali jednak policję, a 36-letni mieszkaniec Gdańska został zabrany na komisariat. Kierowca drugiego samochodu nie złożył zawiadomienia o pobiciu, a jego pojazd nie został uszkodzony.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...