27.04.2015 12:05 0

Żółte koszulki i żonkile symbolami pomocy

Pola Nadziei to coroczna kampania prowadzona przez hospicja z całego świata. Celem akcji jest pozyskiwanie funduszy na potrzeby lokalnych hospicjów oraz szerzenie idei hospicyjnej w społeczeństwie. Inicjatywa przypominać ma o ludziach cierpiących, oczekujących pomocy oraz opieki podczas trudnej choroby.

Co roku z okazji Międzynarodowego Dnia Opieki Hospicyjnej, tysiące ludzi na całym świecie sadzi żonkile: przed szkołami, szpitalami, w parkach. Jest to symboliczny akt solidarności z osobami umierającymi. Wiosną, kiedy żonkile kwitną, odbywa się szeroko zakrojona akcja "Żonkil".

  • Kwiat ten jest symbolem kruchości życia osób, którymi się opiekujemy – wyjaśnia symbolikę Katarzyna Baranowska, wolontariuszka.

W tym roku działacze pomorskich hospicjów po raz kolejny pozyskiwali fundusze na potrzeby lokalnych ośrodków. Jednym z takich obiektów jest Puckie Hospicjum pw. Ojca Pio.

  • Choć akcja odbywa się co roku, to zawsze dzieje się coś nowego. Nasze dzielne, żonkilowe wilki znów pojechały w sztafecie, by połączyć się ze wszystkimi hospicjami z Pomorza. Pochód co roku się poszerza i obejmuje coraz większe tereny – opowiada prezes Puckiego Hospicjum ks. Jan Kaczkowski.

Do inicjatywy wciąż dołączają kolejne stowarzyszenia. Od kilku lat nieodłącznym elementem akcji jest motocyklowa sztafeta, która składa się z licznym punktów zbornych, gdzie włączają się do trasy kolejni motocykliści.

  • Często bierzemy udział w akcjach charytatywnych. Zawsze jesteśmy witani przez przechodniów z radością, a w ten sposób promujemy ważne idee – mówi Sławomir Hebel, członek Stowarzyszenia Motocyklistów Ziemi Puckiej.

Pola Nadziei nie mogłyby się odbyć bez pomocy licznych wolontariuszy.

  • Z roku na rok wolontariuszy jest coraz więcej, w tym roku doliczyliśmy się ich ponad 350. Rejon naszych działań obejmuje cały Półwysep Helski, aż po Wejherowo, Szemud i Luzino. Mamy także parafie z diecezji pelplińskiej, które kwestują tylko i wyłącznie na rzecz Puckiego Hospicjum – informuje Agnieszka Lipińska, koordynator wolontariatu puckiego hospicjum.

Zdaniem organizatorów akcji, Pola Nadziei to tradycja, która wrosła głęboko w świadomość społeczną.

  • Inicjatywa jest regularna, a także stanowi ostatnią okazję do wspomnienia o 1%, które można przekazać na rzecz naszego hospicjum – mówi ks. Jan Kaczkowski. - W tym wszystkim oczywiście najważniejsi są pacjenci i czułość, którą im okazujemy, choćby przez datki oraz bliskość – dodaje.

Dzięki inicjatywie do Puckiego Hospicjum co roku wpływa około 100 tys. złotych. Jak podkreśla prezes obiektu, to nie pieniądze są najważniejsze, a ludzkie współczucie i czułość, które są przekazywane chorym.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...