30.03.2015 14:38 0

Droga Krzyżowa: 50 km w nocy, po piasku i w milczeniu

Żeby wziąć udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej potrzebny jest krzyż, dużo samozaparcia i przede wszystkim wiara. W nocy z 27 na 28 marca uczestnicy nietypowej Drogi Krzyżowej wyruszyli z kościoła św. Ignacego Loyoli w Jastrzębiej Górze i przebyli 50 km do kościoła Bożego Ciała w Helu.

Szli nocą, po piasku i pokonali około 50 km. Droga Krzyżowa wzdłuż Bałtyku była ekstremalna nie tylko ze względu na odległość, noc czy warunki atmosferyczne. Podczas drogi obowiązywała także reguła milczenia. Najważniejsze było jednak skupienie.

  • Jest to trochę inna forma duchowości, taka która pozwala się wczuć, przynajmniej symbolicznie, w cierpienie. Przygotować się do Wielkanocy czując, chociaż symbolicznie, ból, którego doświadczał Jezus Chrystus - wyjaśnia Kuba Terakowski, koordynator Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.

Jak mówili sami uczestnicy drogi, idą bo mają intencje oraz wiarę. Chcą się sprawdzić, poznać i głęboko przeżywać śmierć Chrystusa na krzyżu.

Była to najdalej na północ wysunięta trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Polsce. Inicjatywa tego typu po raz pierwszy odbyła się w 2009 roku w Krakowie. Od tego czasu EDK odbywa się w całej Polsce, a także za granicą.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...