27.03.2015 14:42 0

Gdyńskie hospicjum: Lista potrzeb jest długa

Gdyńskie hospicjum pomaga zarówno dzieciom, jak i osobom dorosłym. Stowarzyszenie nie tylko wspiera, ale i samo potrzebuje wsparcia, szczególnie w okresie świąt. Dzięki dobroci ludzkich serc obiekt będzie mógł coraz lepiej funkcjonować.

Lista potrzeb hospicjum jest długa, a ponieważ chorych jest coraz więcej, rosną także potrzeby stowarzyszenia. Niezbędne są m.in. igły, gaziki czy wenflony. Szczegółowa lista potrzebnych produktów znajduje się na stronie.

  • U nas przebywają nie tylko dzieci, ale i osoby dorosłe. Dlatego przydadzą się także produkty o długim terminie ważności czy chemiczne środki czystości. Potrzebne jest wszystko to, co na co dzień używane jest w każdym domu – mówi Danuta Orłowska, pracownik Stowarzyszenia Hospicjum im. św. Wawrzyńca. - W momencie, gdy otrzymujemy pomoc w postaci żywności czy środków chemicznych, możemy po prostu więcej pieniędzy wydać na sprzęt czy modernizację obiektów – dodaje.

W hospicjum dla dorosłych aktualnie przebywa prawie 30 osób. Także pod opieką dziecięcego hospicjum pozostaje niemal 30 maleństw. Oprócz pomocy stacjonarnej stowarzyszenie udziela także pomocy domowej, czyli w miejscu zamieszkania pacjentów. Wsparcie jest potrzebne przez okrągły rok. Nie jest to jednorazowa akcja.

  • Otrzymujemy dotację od NFZ, wspiera nas także miasto oraz otrzymujemy pieniądze z 1% podatku. Jednak potrzeby są coraz większe – informuje Danuta Orłowska.

Akcja świątecznej pomocy dla gdyńskiego hospicjum odbywała się także rok temu.

  • Jesteśmy bardzo wzruszeni tym, że ponownie ktoś wskrzesił tę lawinę pomocy. Jesteśmy naszym darczyńcom bardzo wdzięczni – mówi ksiądz Grzegorz Miloch, dyrektor hospicjum.

Dziecięce hospicjum stacjonarne obejmuje opieką podopiecznych z całej północnej Polski, dlatego można powiedzieć, że stowarzyszenie stanowi wspólny dom dla osób z całego regionu.

Do akcji dołączyli także wielcy ludzie o gołębich sercach, czyli wejherowscy sportowcy: kulturysta Przemysław Naczk oraz strongman Bartłomiej Grubba.

  • Zaczęło się od tego, że znalazłem informację na Facebooku o tym, że gdyńskie hospicjum potrzebuje pomocy, więc postanowiłem to po prostu zrobić. Zadzwoniłem do Bartka, spytałem czy też pomoże i postanowiliśmy wykorzystać to, że jesteśmy w miarę rozpoznawalni w Wejherowie - mówi Przemysław Naczk, kulturysta.

Sportowcy zbierają produkty z hospicyjnej listy. Aktualnie potrzebne są pampersy, chusteczki oraz wszystko, co związane ze świętami wielkanocnymi, czyli produkty spożywcze, w tym słodycze. Zbiórka odbywa się w wejherowskiej siłowni Apollo, mieszczącej się przy ul. Wałowej 25 i potrwa do 3 kwietnia.

  • Zachęcamy do wsparcia akcji, prosimy o przynoszenie bądź przysyłanie produktów i paczek na adres wejherowskiej siłowni Apollo. Mamy nadzieję, że paczkami zapełnimy całego tira, którym zajedziemy pod hospicjum – apeluje Bartłomiej Grubba.

Pomoc napływa nie tylko od lokalnej społeczności, ale również z całej Polski oraz z zagranicy.

  • Dużo osób się zgłasza, niektórzy chcieli nawet przysyłać pieniądze, jednak zawsze prosiłem, żeby były to już zakupione produkty. Myślę, że pod koniec zbiórki zrobimy takie zestawienie i złożymy się z Bartkiem i innymi, żeby tę paczkę uzupełnić, tak żeby niczego nie zabrakło – podsumowuje Przemysław Naczk.

Więcej szczegółowych informacji dotyczących gdyńskiego Stowarzyszenie Hospicjum im. Św. Wawrzyńca znajdą Państwo TUTAJ.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...