26.02.2015 16:04 0

Pielęgniarki apelują: Pozwólcie nam tylko pracować, reszta zależy od was

W środę (25.02) w Gdańsku przy Okrągłym Stole obradowały pielęgniarki, sanitariuszki, samorządowcy oraz przedstawiciele NFZ. Dokładnie omówiono z włodarzami 12 postulatów, których głównym celem jest podniesienie płacy i zwiększenie zatrudnienia pielęgniarek i położnych.

Pielęgniarki były zaskoczone żywą dyskusją, która miała miejsce podczas obrad. Padały argumenty zarówno za, jak i przeciw. W rezultacie doszło do głosowania, którego wynik nie jest jednoznaczny.

  • Niektórzy głosujący wstrzymali się, jednak my rozumiemy, że punkt dwunasty, dotyczący zarobków, również przeszedł, zgodnie z ustawą o związkach zawodowych – mówi Krystyna Dębkowska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie.

Postulaty zostały opracowane przez Komitet Obrony Pielęgniarek i Położnych, bazując na danych, które spłynęły od kobiet wykonujących te zawody. Wnioski podzielono na 3 sektory.

  • Są postulaty skierowane do ministerstwa zdrowia, są również te które skierowane są do NFZ oraz te postulaty nad którymi pochylić się powinni włodarze woj. pomorskiego. Omówiono je dokładnie podczas obrad Okrągłego Stołu – dodaje Krystyna Dębkowska.

Od wielu lat w całej Polsce, w tym i woj. pomorskim, brakuje pielęgniarek. Ubywa ich chociażby z powodu wyjazdów do pracy za granicę lub zmiany zawodu. Zdaniem sanitariuszek, jeśli włodarze i prezesi nie wprowadzą zmian w życie, to może się okazać, że nie będzie komu zajmować się pacjentami.

  • Moją bolączką jest to, że jest nas za mało. Dla mnie komfortowym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie obłożenia pacjentów na jedną pielęgniarkę. Poza tym praktycznie nie ma u nas młodego personelu – przyznaje Ewa Kurek, pielęgniarka koordynująca na intensywnym oddziale kardiologicznym w Wejherowie.

Głównym powodem niechęci do zawodu jest duża odpowiedzialność oraz niska płaca. Aktualnie, miesięczne zarobki pielęgniarek wynoszą około 2 tys. zł netto. Kompetencje nie idą w parze z finansami. Choć szpitale są dziś gotowe na przyjęcie do pracy nowych pielęgniarek, to wciąż brakuje chętnych.

  • Jest to bardzo trudny i odpowiedzialny zawód, bo praca wykonywana jest na rzecz drugiego człowieka. Pacjent powierza nam swoje życie i nam ufa, co jest bardzo cenne. Dlatego nie każdy nadaje się do tego zawodu, a płace nie są odpowiednie – wyjaśnia Ewelina Krause, pielęgniarka oddziałowa.

Na tle sytuacji ogólnokrajowej, w wejherowskim szpitalu nie brakuje personelu. W przypadku braków personalnych, pracownicy wypracowują nadgodziny, o czym w zadłużonych szpitalach nie ma mowy.

  • U nas nie ma tak dramatycznej sytuacji, jakoś sobie radzimy. Najgorzej jest w szpitalach powiatowych, tam są największe braki personalne – informuje Krystyna Dębkowska - Chcemy tu pracować. Nie chcemy wyjeżdżać za granicę do pracy, tylko na urlop. Tu chcemy mieszkać i zarabiać godne pieniądze.

Siostry wiedzą, że jeśli rozpoczną strajk na ulicach metropolii, to najbardziej ucierpią na tym pacjenci. Dlatego nie chcą doprowadzić do takiej sytuacji i apelują do władz - Pozwólcie nam tylko pracować, reszta zależy od was.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...