W najbliższych dniach zaczną działać wideorejestratory przejazdu na czerwonym świetle w Luzinie i Mostach. Kamery zostały już zamontowane, teraz trwają ostatnie testy tych urządzeń. Celem instalacji ma być poprawa bezpieczeństwa.
Rejestrator przejazdu na czerwonym świetle w Luzinie będzie działać analogicznie do kamer na skrzyżowaniu krajowej szóstki z ulicą Orzeszkowej w Wejherowie.
- Urządzenia będą działały w oparciu o wideo detekcję, co oznacza że ich montaż nie wiąże się z koniecznością ingerencji w nawierzchnię drogi. Kamery które będą tam zamontowane, będą widziały to, co się dzieje na skrzyżowaniu. Kamery będą widziały pojazdy wjeżdżające na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Materiał ten prosto z urządzenia w sposób bezprzewodowy będzie przesyłany do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w Warszawie, gdzie po weryfikacji materiału właścicielowi auta zostanie wysłane odpowiednie pismo. Właściciel będzie musiał wskazać komu w tym czasie ten pojazd powierzył - wyjaśnia Łukasz Majchrzak z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
O urządzenia nie wnioskowała gmina Luzino, ani też mieszkańcy okolicznych miejscowości.
- Sprawdzałem w policji oraz u zarządcy drogi i od czasu remontu, czyli od 2014 roku, nie dochodziło tu do żadnych poważnych kolizji. Zdarzały się wymuszenia pierwszeństwa, ale na zielonym świetle i to podczas wyjeżdżania z Luzina do Strzebielina. Nie było tutaj żadnych innych wypadków, natomiast kamery wprowadzą zagrożenie, podobnie jak na drodze krajowej numer sześć w Wejherowie, bo światło pomarańczowe pali się tu od 1,5 do 2 sekund - mówi Jarosław Wejer, wójt gminy Luzino.
Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wybierając lokalizację kierowało się względami bezpieczeństwa.
- Wybierając lokalizację dla montażu kamer kierowaliśmy się analizą stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wybieraliśmy miejsca najbardziej niebezpieczne. W wyborze tych miejsc w sieci dróg krajowych wspomagała nas Politechnika Gdańska i Politechnika Krakowska - dodaje Łukasz Majchrzak.
Zdania tego nie podziela wójt gminy Luzino, który uważa że wideorejestrator spowoduje większą ilość kolizji.
- Jeżeli na tym skrzyżowaniu nie dochodziło do wypadków, to nie mówimy o poprawie bezpieczeństwa. Jeżeli nie mówimy o bezpieczeństwie, to mówimy o pieniądzach - dodaje Jarosław Wejer.
W sumie na drogach w całym kraju Główny Inspektorat Transportu Drogowego od stycznia zamontował 20 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle. Trzy z tych urządzeń pojawiły się w województwie pomorskim - Miszewie, Mostach koło Lęborka i w Luzinie na skrzyżowaniu krajowej szóstki z ulicą Wilczka.
Urządzenia mają przeciwdziałać łamaniu przepisów drogowych, a zwłaszcza wymuszaniu pierwszeństwa. Ponadto rejestrator ma zapewnić zmniejszenie liczby stłuczek i potrąceń. Kierowcy nauczeni przykładem rejestratorów z Wejherowa obawiają się jednak, że liczba wypadków wręcz wzrośnie.
Rejestratory, które pojawiły się w Luzinie nie będą kontrolowały prędkości. Ich obsługą zajmie się Generalna Inspekcja Transportu Drogowego. Kierowca, który przejedzie na czerwonym świetle może zapłacić nawet 500 złotych mandatu.
