21.12.2014 10:03 0

Kasabian zagra na przyszłorocznym Openerze

Fot. mat. pras.

Kasabian headlinerem Open'era 2015. Po pięciu latach Kasabian wróci na scenę Open'era. Grupa zagra w sobotę, 4 lipca na głównej scenie. Przypomnijmy, że Open’er 2015 odbędzie się od 1 do 4 lipca

  • Nigdy nie chcieli zostać zespołem indie-rockowym - wolą nazywać się„rockiem przyszłości”. Dlatego łączą własne podejście do brytyjskiego dziedzictwa rocka z niezwykłym sukcesem komercyjnym. Ich albumy lądują na pierwszych miejscach list przebojów i zdobywają nagrody, od Brit Awards po statuetki NME. Słyną z występów na żywo, nie dziwi więc, że grają na najważniejszych festiwalowych scenach, jak Glastonbury, i wyprzedają ogromne hale, jak londyńskie O2. Na Open'erze widzieliśmy ich ostatnio pięć lat temu. W przyszłym roku ponownie wystąpią na głównej scenie festiwalu - czytamy na oficjalnej stronie festiwalu Open'er.

Kasabian, czyli wokalista Tom Meighan, gitarzysta/wokalista Sergio Pizzorno i perkusista Ian Matthews zaczęli grać wspólnie w 1997 roku w Leicester. Nagrywanie debiutanckiego albumu zajęło im kilka lat, ale warto było czekać: imienny debiut z 2004 roku zapoczątkował trwającą do dziś dobrą passę zespołu, przynosząc zadziorne „Processed Beats", „Reason Is Treason" i „Club Foot".

Drugi album, „Empire”, podtrzymał miłość do zespołu fanów The Stone Roses czy Oasis i zadebiutował na „jedynce” brytyjskiej listy przebojów. Ten sukces powtórzyła trzecia płyta, „West Ryder Pauper Lunatic Asylum”, której sztandarowy singiel „Fire” został nawet użyty jako hymn Premier League – jak bardzo angielskim można być? Mimo zmian w stylistyce i składzie, album był sukcesem, który dało się zmierzyć miejscem na krótkiej liście Mercury Prize, nagrodami magazynu Q i Brit Awards.

Kolejny album nagrany z producentem Danem The Automatorem, „Velociraptor”, z 2011 roku sygnalizował przejście zespołu do kolejnego etapu. Odpowiednim dla nich miejscem stały się areny czy najbardziej prominentne miejsca w line-upach wielkich angielskich festiwali. Nie tracąc na popularności, w 2014 roku Kasabian pozwolili sobie na ekscentryczne wydawnictwo, na którego różowej okładce widać było jedynie napisane czasy trwania piosenek. Zespół sam malował je na ścianie swojego studia projektowego w Londynie. Album (czwarty z rzędu!) znalazł się na pierwszym miejscu brytyjskiej listy, a magazyn NME obwołał niedawno Kasabian grupą roku. „Brzmią jak zespół w zgodzie ze sobą i adresatami swojej muzyki, który odrzuca wszelkie pretensje, skupiając się na sobie” – napisał recenzent portalu Drowned in Sound, i trudno o lepsze podsumowanie albumu i statusu zespołu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...