28.10.2014 14:38 0

Michał L. nie odpowie za szaleńczy rajd po Monciaku?

Prawdopodobnie w najbliższym czasie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku umorzy postępowanie wszczęte wobec Michała L., który w lipcu tego roku potrącił 23 osoby na sopockim Monciaku. Mieszkaniec Redy w chwili szaleńczego rajdu miał być całkowicie niepoczytalny.

Michał L. potrącił na sopockim Monciaku 23 osoby, biegli stwierdzili, że był całkowicie niepoczytalny. Do sądu ma teraz zostać skierowany wniosek o umorzenie postępowania.

Michał L. najpierw został przebadany w areszcie śledczym. Biegli psychiatrzy stwierdzili wówczas, że w chwili łamania prawa nie zdawał sobie sprawy z tego co czyni. Mężczyzna nie mógł zatem odpowiadać przed sądem za popełnione przestępstwo.

Wcześniej 32-latek poddany został badaniom toksykologicznym, które wskazały, że nie był pod wpływem środków psychotropowych i narkotyków. Michał L. nie palił również marihuany.

Mieszkaniec Redy już wcześniej miał się leczyć psychiatrycznie.

Przypomnijmy, że 19 lipca br. około godziny 23.30 policjanci zatrzymali 32-letniego mieszkańca Redy, który jechał samochodem ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie i potrącił 23 osoby. Tego dnia w rejonie sopockiego molo służbę pełniło 8 patroli pieszych. Od momentu zauważenia samochodu na molo, do zatrzymania kierowcy, minęło zaledwie kilka minut.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...