24.07.2014 16:00 2

Zamordowali, potem weseli szli deptakiem Wejherowa

fot. Straż Miejska w Wejherowie

To dzięki monitoringowi Straży Miejskiej udało się złapać dwóch mężczyzn, którzy najprawdopodobniej zamordowali bezdomnego mężczyznę w Wejherowie. Zwłoki znajdowały się w częściowym rozkładzie. Bezdomnemu w odbyt włożono gałęzie. Sprawcy po zabójstwie weseli, popijając alkohol, szli ulicami miasta.

  • 7 lipca w godzinach rannych otrzymaliśmy zgłoszenie od dyspozytora pogotowia ratunkowego, aby sprawdzić czy przy rzece Cedron w rejonie Wejherowa Nanice leży mężczyzna. Wysłany patrol odkrył zmasakrowane zwłoki. Jego ciało było w całkowitym rozkładzie. O całym zdarzeniu poinformowaliśmy policję - informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Straż Miejska zdarzenie powiązała ze sprawą dwóch mężczyzn, których wylegitymowała w dniu morderstwa.

  • Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w rejonie Wejherowo Nanice dwóch mężczyzn dewastuje przystanek SKM. Przyjechaliśmy na miejsce, ale nikogo już nie było. Na monitoringu miasta operator zauważył jednak dwóch mężczyzn, którzy poruszali się wejherowskim deptakiem. Mężczyźni zostali wylegitymowani, byli pijani, zakłócali spokój i porządek publiczny. Za czyn ten zostali ukarani mandatami karnymi. Powiązaliśmy to z zabójstwem człowieka i zaczęliśmy śledzić tych mężczyzn na nagranym monitoringu. Od godziny 1 w nocy zauważyliśmy, że ci mężczyźni znajdowali się w rejonie rzeki Cedron i prawdopodobnie są sprawcami tego zabójstwa. Przekazaliśmy tą sprawę policji. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów - dodaje Zenon Hinca

Mężczyznę zamordować mieli dla butelki piwa. Sekcja zwłok wykazała, że bezdomny miał między innymi połamane wszystkie żebra, wgnieciony gardziel i połamaną czaszkę.

Przypomnijmy, że 7 lipca około godziny 8:00 w zaroślach między krajową szóstką a torami kolejowymi, za skrzyżowaniem z ulicą Pucką, znaleziono zwłoki mężczyzny w stanie rozkładu. Sprawą zajęła się wówczas prokuratura. Ustalono, że doszło do morderstwa o które podejrzani są młodzi mieszkańcy powiatu wejherowskiego.

Młodzi mężczyźni mieli wyjść z jednej z dyskotek i zabić przypadkowego mężczyznę. Do śmierci doszło 5 lipca, dwa dni później znaleziono ciało mężczyzny.

Za morderstwo 57-letniego mieszkańca Wejherowa grozi im kara nie krótsza niż 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności bądź też kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd wobec podejrzanych zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...