Święta to wspaniały czas, rodzinna atmosfera ciepła i miłości wszystkich wprawi w wyjątkowy nastrój. Jednak oprócz tego w polskiej tradycji Świąt króluje jedzenie, czasem równie przepyszne jak i ciężkie. Warto, więc pomyśleć jak uniknąć zbędnego balastu wokół brzuszka w trakcie Świąt.
PRZYKAZANIA ŚWIĄTECZNEGO ŻARŁOKA
Święta mają być przyjemnością dlatego też jedzenie, które tak kochamy, jest ich nieodłącznym elementem. To jedne z niewielu dni w roku kiedy suto zastawiony stół ugina się od dobroci, a nam na ten widok aż świecą się oczka! Jednak nikt mi nie powie, że uczucie „przeżarcia” i ryzyko pęknięcia jest przyjemne. Na szczęście jest kilka bardzo prostych i sprawdzonych sposobów aby temu zapobiec.
- SPACERUJ - po każdym posiłku wyciągnij rodzinę na spacer, będzie to kolejna okazja aby spędzić wspólnie czas i pretekst aby odciągnąć mamę czy babcie od garów, każdemu przyda się chwila relaksu w ruchu.
- PODZIEL OBOWIĄZKI – jeśli masz sporą rodzinę pozwól aby każdy przygotował, któreś z dań i przyniósł ze sobą na wspólną wieczerzę. Ustalcie kto, co przygotowuje aby dania się nie zdublowały. Dzięki temu nie spędzisz całego tygodnia w kuchni a po skończonej kolacji każdy zabierze swoje danie ze sobą.
- ZRÓB ZAPASY – nie wciskaj w siebie kolejnej porcji tylko dlatego, że się zmarnuję. Większość wigilijnych dań możesz łatwo zamrozić, dzięki czemu ich smak zostanie z tobą jeszcze na kilka dobrych obiadów.
- ZASMAKUJ W WODZIE – woda to pewnie najlżejsza rzecz z jaką przyjdzie Ci się spotkać w trakcie Świąt dlatego przed posiłkiem warto wypić szklankę tego trunku aby odrobinę zapełnić żołądek i oszukać mózg, że coś tam w brzuchu już jest.
- UWAŻAJ NA SŁODYCZE - czekoladowe Mikołaje, marcepanowe figurki, lukrowe laseczki, piernikowe domki – słodycze i jeszcze raz słodycze! Najsłodszy z naszych wrogów, czyhający na każdym kroku, na choince, stole i w świątecznej paczce. Na szczęście mają długie terminy ważności i łatwo schować je na potem, nie warto dla tych 3 dni nabawić się cukrzycy. W zastępstwie sięgnij po orzechy i owoce, których w okresie Świąt jest pod dostatkiem.
- NIE DAJ SIĘ BABCI! - „Wnusiu, syneczku, może dokładki?” uodpornij się na takie zachęty i grzecznie odmów, opowiadając jakie to wszystko pyszne ale niestety jeszcze kawałek i pękniesz. Jak sam zauważysz babcia jest niezłym cwaniakiem i kiedy sama zje tyle co kot napłakał czując się lekko jak balerina, ty będziesz dyszał pod stołem z przejedzenia.
Na koniec zasada jest jedna – używaj głowy i wczuj się w swoje ciało, to ono wie najlepiej kiedy ma już dość. Gdy tylko poczujesz pierwszą sytość odłóż sztućce i odpocznij, daj sobie chwilę ze szklanką wody i przypomnij sobie zasady dla świątecznego żarłoka. No i jak głosi starodawna tradycja - czerwone wino na trawienie również się przyda, może nie od razu cała butelka ale kieliszek nikomu nie zaszkodzi! :)
