11.02.2011 12:34 0

Droższe bilety od Gdańska po Wejherowo?

Od maja o kilkanaście procent wzrosną w całym Trójmieście ceny biletów komunikacji miejskiej" - informują głównonurtowe media, a podwyżka dotyczyć ma Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, czyli komunikacji miejskich od Gdańska po Wejherowo. W tej informacji powielanej przez gazety i portale jest jednak nieprawda. O podwyżce dopiero będą decydować radni tych miast (np. w Gdańsku za tydzień), więc sprawa nie jest ustalona, a jedynie planowana. - Powinniśmy się sprzeciwić podwyżkom póki czas, to wówczas być może do nich nie dojdzie - apelują osoby związane z Kaszubskim Socjalistycznym Portalem Informacyjnym

Tonem rozmowy o fakcie dokonanym, a nie o propozycji uchwały pisze zarówno Gazeta Wyborcza jak i lokalne trojmiasto.pl. -_ To zwyczajna manipulacja, skoro o propozycji mówimy tak jakby ona już była faktem_. - komentuje Alicja Szczypta, pomorska koordynatorka regionalna Młodych Socjalistów - Jest to równocześnie wyjątkowo reakcyjna propozycja, ponieważ po pierwsze najbardziej uderza w średniozamożnych i biednych, po drugie zachęca do rezygnacji z komunikacji miejskiej na rzecz samochodów, a po trzecie - w kontekście postulowanej od kilku lat bezpłatnej komunikacji miejskiej - jawi się jako próba pokazania mieszkańcom, że oni tu nie mają nic do gadania. - dodaje.

O sprawie rzetelnie informują nieliczne media lokalne, prócz nas, jedynie Moje Miasto Trójmiasto

Jak powiedział Gazecie Wyborczej Hubert Kołodziejski, przewodniczący MZKZG. - Podwyżki wprowadzamy na całym obszarze Metropolitarnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, chcemy utrzymać wszędzie te same ceny. A są one efektem podwyżki podatku od towaru i usług, czyli VAT-u oraz rosnącymi kosztami samych przewozów.

Ale to uzasadnienie nie wystarcza również Zarządowi Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność", który pod koniec stycznia negatywnie zaopiniował podwyżki. - Z przejazdów środkami komunikacji komunalnej i kolejowej objętych biletami metropolitalnymi korzystają tysiące mieszkańców, w większości nie najzamożniejszych - podkreślają związkowcy. - Podniesienie cen biletów do proponowanych wysokości spowoduje znaczące obciążenie budżetów osób regularnie korzystających z tego rodzaju transportu. Skala podwyżek ma wynieść od 5 do 16,7 proc., choć wzrost stawki VAT to tylko 1 procent.

Petycję przeciwko planowanej podwyżce cen biletów można podpisać ONLINE TUTAJ: http://www.petycje.pl/petycja/6560/protest_przeciw_wysokim_podwy%C5%BBkom_cen_bilet%C3% 93w_komunikacji_miejskiej_w_gda%C5%83sku.html. Natomiast petycję w sprawie wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej RÓWNIEŻ ONLINE TU: http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5807.

  • Jeśli zachęcimy do podpisania protestu znajomych mamy szansę wywrzeć presję na radnych miasta Gdańska i zapobiec tak znacznej podwyżce. Pokażmy władzom Gdańska, że muszą liczyć się z naszym zdaniem – ze zdaniem obywateli. Radni podejmą decyzję w tej sprawie prawdopodobnie 17 lutego 2011. - pisze na MM Trójmiasto Filip Andrzej Stankiewicz.

Jeśli trójmiejscy radni przegłosują propozycję Metropolitarnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, od 1 maja zapłacimy:

  • za bilet normalny na linie zwykłe 2,80 zł zamiast 2,50
  • za bilet na linie nocne, pospieszne i specjalne 3,80 (jest 3,50)- 1-godzinny na zwykłych 3,40 zł (jest 3 zł) - ważny na liniach nocnych pospiesznych,

  • specjalnych i zwykłych 4,40 zł a nie 4 zł - dobowy zdrożeje o złotówkę i będzie kosztował 11 zł.

Podniesione zostaną także ceny biletów okresowych w Gdańsku i Gdyni.

  • Za miesięczny bilet imienny na liniach zwykłych w granicach miasta, ważny od poniedziałku do piątku, zapłacimy 80 zł (40 zł ulgowe) - za ważny we wszystkie dni tygodnia 88 zł (44 zł) - na okaziciela ważny cały tydzień będzie kosztować 97 zł - bilet na więcej niż jedno miasto, ważny we wszystkie dni tygodnia, ma kosztować 102 zł (jest 98 zł)- ważny od poniedziałku do piątku 94 zł (drożeje o 2 zł) (a na okaziciela 115 (było 107 zł). W Rzeszowie porównywalny bilet miesięczny kosztuje 151 zł, w Szczecinie 138 zł, w Krakowie 148 zł, a w Warszawie 116 zł. Taniej jest m.in. we Wrocławiu (89 zł) czy Poznaniu (101 zł).

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...