27.12.2012 12:33 0

Wielki futbol na wsi?

Luzino jest jedną z największych wsi nie tylko na zamieszkiwanym przez nas Pomorzu, ale również w całej Polsce. Jest to jedna z najszybciej rozwijających się miejscowości w województwie pomorskim, do której masowo „uciekają” ludzie z wielkich aglomeracji, szukających spokoju i wyciszenia.

Fanów i sympatyków piłki nożnej w naszym kraju nie brakuje, podobnie jest również na Kaszubach. Mieszkańcy Luzina licznymi spotkaniami w strefie kibica przy meczach podczas UEFA Euro 2012 pokazali, że potrzeba sportowego widowiska jest ogromna.

Porównywanie polskiego futbolu, do formatu międzynarodowego jest pewną niedorzecznością, lecz na podstawie naszego krajowego podwórka można zastanowić się. Dlaczego w tak sporej miejscowości przez długi czas nie było klubu piłkarskiego na co najmniej przyzwoitym poziomie.

Nieco starsi luzińscy kibice pamiętają czasy gry miejscowego GKS-u na czwartym poziomie rozgrywkowym, kiedy to oponentami tegoż klubu były m.in. rezerwy Arki Gdynia występującej w tamtym czasie w Ekstraklasie, odbudowujący się wejherowski Gryf, czy też rumski Orkan. Gminny Klub Sportowy Luzino zakończył tamten sezon (2006/2007) na wysokiej 5. pozycji. Po największym sukcesie w historii klubu stało się to, czego fani spodziewać się nie mogli. Główny inwestor przeniósł się do Pucka, gdzie też podążyła większość graczy podstawowej jedenastki. Luzińska ekipa nie została rozwiązana, jednak była zmuszona do budowania swego składu od zera, a więc od B-klasy (siódmy poziom rozgrywkowy). Klub próbował swych sił do sezonu 2010/2011, jednakże próby przedostania się do wyższych lig kończyły się zazwyczaj fiaskiem. W ostatecznym rozrachunku klub zakończył działaność, co poskutkowało tym, że przez jeden sezon w Luzinie nie istniał żaden klub.

Od sezonu 2012/2013 kębłowski Wikęd ostatecznie przeniesiono do Luzina, choć w zasadzie była to tylko zmiana w dokumentach, gdyż kębłowska drużyna i tak wszystkie swe spotkania rozgrywała na Stadionie Gminnym w Luzinie. Obecnie, po rundzie jesiennej podopieczni Piotra Muncha znajdują się na czele klasy okręgowej i są na najlepszej drodze do awansu do IV ligi.

Bez wątpienia ogromnym atutem ekipy z Luzina jest bardzo dobra baza treningowa. Główne boisko z trybuną jest uzupełniane przez halę widowiskowo-sportową im. Macieja Płażyńskiego oraz przez boczne boisko, na którym głównie trenują sekcje juniorskie. O bardzo dobrym stanie murawy na głównej płycie, świadczy to, że Gryf Wejherowo do historycznego spotkania z Legią Warszawa przygotowywał się m.in. właśnie w Luzinie. Latem 2012 roku w okresie przygotowawczym, zawitały tam także ekipy z absolutnej polskiej czołówki, takie jak Piast Gliwice czy Cracovia Kraków. Przy mobilizacji oraz znalezieniu odpowiednich sponsorów, utworzenie solidnej polskiej drużyny jest realne niemal wszędzie. Najlepszym przykładem jest pierwszoligowa Termalica Bruk-Bet Nieciecza (której co ciekawe kapitanem jest Karol Piątek – wychowanek klubu z Luzina). Niecieczę zamieszkuje na co dzień niespełna 800 ludzi, a na mecze przychodzi po kilka tysięcy osób...

Obecnie ekipa z Małopolski znajduje się na pozycji promującej ją awansem do Ekstraklasy. Podobnie wygląda sytuacja z Kolejarzem Stróże. Ta kolejna malutka małopolska miejscowość awans do 1. Ligi piłkarskiej zawdzięczać może głównie Stanisławowi Kogutowi – posłowi pochodzącemu właśnie ze Stróż, który nie szczędzi grosza na swój ukochany zespół.

Czy mieszkańcy Luzina doczekają się w najbliższych latach mocnej drużyny piłkarskiej mającej szanse na rywalizację z ekipami z całej Polski? Przekonamy się niebawem...

Dominik Formela


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.